Pisała Justyna cz.7

Poszukuję jakieś super książki, którą się miło czyta. Poleci mi któraś z Was jakąś? Najlepeiej, żeby była o nastolatkach, może być o miłości ale nie tylko. Tytuły podawajcie w koemnatrzach. Będę bardzo wdzięczna!<3

CZĘŚĆ SIÓDMA

Dziewczyna wróciła do domu i gdy tylko znalazła się w nim ściągając kurtkę i inne powierzchowne rzeczy poszła do kuchni . Zaparzyła sobie herbatę i wychodząc zauważyła kartkę od babci z napisem " Jestem jednak u pani Jadzi, wrócę za dwie godzinki . Babia " . Dziewczyną czytając to uśmiechnęła się i odstawiła karteczkę na stolik. Sięgnęła do szafki, wyciągając z niej ciasteczka . Ułożyła je na tacce razem z herbatą i zabrała ją do pokoju. Przebrała się w dres, spięła swoje długie , brązowe włosy i zabrała za odrabianie lekcji. Na szczęście następnego dnia nie miała żadnego sprawdzianu, więc gdy tylko skończyła spakowała książki i ściągnęła ze stolika swojego laptopa. Wzięła go na łóżko i gdy usiadła włączyła go . Zalogowała się na facebooku i zobaczyła, że ma wiadomość . Dokładnie, była to wiadomość od Vicktora .
" Dzięki za mile spędzone popołudnie. Tylko nikomu nie mów, o tym co dzisiaj Ci wyznałem. Chyba za bardzo się otworzyłem. No nic, zauważyłem, że nie zapisałaś się do forum . Przyjdziesz na imprezę ? " Dziewczyna uśmiechnęła się i chwilę zastanowiła co ma odpisać chłopakowi, bowiem był on jeszcze dostępny. Nie minęła chwila, a usłyszała dźwięk, który zasygnalizował, że Vicktor odezwał się ponownie . " Siemka " . Dziewczyna upiła łyk herbaty i odstawiła szklankę. Wystukała " Cześć " i już po kilku sekundach otrzymała odpowiedź . " To jak będziesz na tej imprezie co organizuję czy nie ? W sobotę , ok. 18 " - " Nie wiem jeszcze czy czegoś nie będę robiła, zresztą ja nie lubię tego całego huku " - " Szkoda, liczę, że się jednak zastanowisz " - " Możliwe, zobaczę jeszcze wszystko zależy od planów . Miałam jechać z mamą zobaczyć nowe mieszkanie także to wszystko komplikuje " - " A co wyprowadzasz się do mieszkania ? Czemu, przecież masz duży dom to po co się przeprowadzacie ? " - " Nie , do innego miasta . Ten dom sprzedajemy, a mama ma podjąć decyzję o nowym mieszkaniu i miałam pomóc jej je wybrać " .
Chłopak był zszokowany. Nie sądził, że dziewczyna może się wyprowadzić . Napisał tylko krótkie "Szkoda" i wyłączył laptopa . Wyszedł z kolegami na boisko, dokładnie szedł na trening . Haven w tym czasie również wyłączyła laptopa i słysząc dźwięk kluczy w zamku pobiegła na korytarz.
Była to jej babcia oraz Bonni . Wieczór minął spokojnie. Pani Melissa i Haven rozmawiały o jutrzejszym dniu i zakupach. Myślały co mogą kupić i również zeszły na temat nowego mieszkania, nowej szkoły i miejscowości . Haven nie była zbyt radosna, ale nie okazywała tego. Wiedziała, że mama musi znowu odnaleźć spokój . Nadal cierpiała i nie do końca pogodziła się
ze stratą męża . Rozmawiały tak przez dłuższy czas , gdy pożegnały się i Haven wróciła do swojego pokoju. Było już tak późno, że zmęczona poszła do łazienki. Wzięła długą kąpiel w pianie i potem przebrała się w piżamę. Zmęczona położyła się spać . O dziwo śnił jej się chłopak, dobrze znany Vicktor .

CDN

Justyna