Wysyłajcie swoje
opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już
opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się
podpisać!
CZĘŚĆ TRZYNASTA, CZTERNASTA I PIĘTNASTA
-Marcin co się dzieje? – zapytałam
-Bo widzisz ja… lubię pewną dziewczyną, znaczy to jest pewne uczucie nad którym ja nie mogę zapanować. – powiedział powoli.
-I co w związku z tym?
-Bo widzisz, ja nie wiem co mam robić.
-A powiedziałeś jej o tym? - zapytałam.
-Właśnie nie, boję się jej reakcji. W końcu jesteśmy dobrymi przyjaciółmi i nie chcę, żeby coś się zepsuło między nami – powiedział
-A jeśli tej dziewczynie też się podobasz to co wtedy zrobisz?
Nagle zawiał wiatr. Było jak w jakimś romantycznym filmie. Wtedy Marcin zdjął z siebie bluzę i okrył ją mnie. Nasze usta się połączyły. Było jak w bajce. Kiedyś bym o tym marzyła, ale teraz? Teraz nic do niego nie czuję. Traktuję go wyłącznie jako kolegę. Ciszę przerwałam ja:
-Czy mówiąc o tym uczuciu do pewnej dziewczyny miałeś na myśli mnie? – zapytałam cicho. Marcin zastanowił się chwilę, po czym odpowiedział:
-Tak, od dawna o Tobie myślę, nie mogę przestać. – nie wiedziałam co po tym mam powiedzieć. Po chwili powiedziałam pewna siebie:
-Marcin słuchaj, kiedyś za Tobą szalałam i chciałam, żebyś mnie pocałował, chciałam , żebyś ze mną był. Ale teraz … teraz sama nie wiem … muszę to wszystko sobie przemyśleć.- oddałam mu bluzę i poszłam, a on stał. Stał sam. Był taki smutny, ale chciałam teraz pobyć sama.
-Bo widzisz ja… lubię pewną dziewczyną, znaczy to jest pewne uczucie nad którym ja nie mogę zapanować. – powiedział powoli.
-I co w związku z tym?
-Bo widzisz, ja nie wiem co mam robić.
-A powiedziałeś jej o tym? - zapytałam.
-Właśnie nie, boję się jej reakcji. W końcu jesteśmy dobrymi przyjaciółmi i nie chcę, żeby coś się zepsuło między nami – powiedział
-A jeśli tej dziewczynie też się podobasz to co wtedy zrobisz?
Nagle zawiał wiatr. Było jak w jakimś romantycznym filmie. Wtedy Marcin zdjął z siebie bluzę i okrył ją mnie. Nasze usta się połączyły. Było jak w bajce. Kiedyś bym o tym marzyła, ale teraz? Teraz nic do niego nie czuję. Traktuję go wyłącznie jako kolegę. Ciszę przerwałam ja:
-Czy mówiąc o tym uczuciu do pewnej dziewczyny miałeś na myśli mnie? – zapytałam cicho. Marcin zastanowił się chwilę, po czym odpowiedział:
-Tak, od dawna o Tobie myślę, nie mogę przestać. – nie wiedziałam co po tym mam powiedzieć. Po chwili powiedziałam pewna siebie:
-Marcin słuchaj, kiedyś za Tobą szalałam i chciałam, żebyś mnie pocałował, chciałam , żebyś ze mną był. Ale teraz … teraz sama nie wiem … muszę to wszystko sobie przemyśleć.- oddałam mu bluzę i poszłam, a on stał. Stał sam. Był taki smutny, ale chciałam teraz pobyć sama.
* * *
Po powrocie do domu od razu poszłam do swojego pokoju.
Wchodząc zobaczyłam tam moje zdjęcie z Mateuszem przyczepione na ścianie nad
łóżkiem. Był to piękny, duży plakat. Bardzo mi się spodobał. Już nie byłam zła
na Mateusza. Wiedziałam, że naprawdę się stara i, że zależy mu na mnie.
Zadzwoniłam do niego. Chciałam z nim porozmawiać. Po 15 minutach był już u
mnie.
-Stało się coś, że do mnie zadzwoniłaś? – zapytał zdziwiony Mateusz.
-Nie, chciałam po prostu z Tobą pogadać. – odpowiedziałam – Dziękuję za plakat, jest piękny. Chcesz coś do picia? Piwo?
-No możesz dać.
Zeszłam na dół do kuchni i przyniosłam piwo. W pewnym momencie przypadkowo wylałam piwo na Mateusza.
-Ooo przepraszam – powiedziałam słodkim lecz nieśmiałym głosem – niezdara ze mnie. Zdejmij koszulkę to Ci ją wypiorę.
Zdjął koszulkę. Jezu jaką on miał klatę. Aż ślinka cieknie. Zapatrzyłam się na niego. Po czym powiedział:
-Coś nie tak? Zapatrzyłaś się. – uśmiechnął się do mnie.
-Nie… po prostu Ty… a nic nie ważne – wzięłam koszulkę i wstawiłam ją do prania. Potem położyłam się na łóżku, byłam wyczerpana. Doszedł do mnie Mateusz. Skorzystałam z okazji i przytuliłam się do niego.
-Przepraszam, że byłam dla Ciebie taka wredna. – podniosłam głowę i pocałowałam go.
On odwzajemnił pocałunek. Czułam się jak w niebie. Po chwili jego ręce znalazły się pod moją bluzką.
-Na pewno tego chcesz?- zapytał
Odpowiedziałam, że tak. No i stało się. Szczegółów chyba nie muszę opowiadać.
-Stało się coś, że do mnie zadzwoniłaś? – zapytał zdziwiony Mateusz.
-Nie, chciałam po prostu z Tobą pogadać. – odpowiedziałam – Dziękuję za plakat, jest piękny. Chcesz coś do picia? Piwo?
-No możesz dać.
Zeszłam na dół do kuchni i przyniosłam piwo. W pewnym momencie przypadkowo wylałam piwo na Mateusza.
-Ooo przepraszam – powiedziałam słodkim lecz nieśmiałym głosem – niezdara ze mnie. Zdejmij koszulkę to Ci ją wypiorę.
Zdjął koszulkę. Jezu jaką on miał klatę. Aż ślinka cieknie. Zapatrzyłam się na niego. Po czym powiedział:
-Coś nie tak? Zapatrzyłaś się. – uśmiechnął się do mnie.
-Nie… po prostu Ty… a nic nie ważne – wzięłam koszulkę i wstawiłam ją do prania. Potem położyłam się na łóżku, byłam wyczerpana. Doszedł do mnie Mateusz. Skorzystałam z okazji i przytuliłam się do niego.
-Przepraszam, że byłam dla Ciebie taka wredna. – podniosłam głowę i pocałowałam go.
On odwzajemnił pocałunek. Czułam się jak w niebie. Po chwili jego ręce znalazły się pod moją bluzką.
-Na pewno tego chcesz?- zapytał
Odpowiedziałam, że tak. No i stało się. Szczegółów chyba nie muszę opowiadać.
Nad ranem
obudził mnie dźwięk kosiarki. Na poduszce leżała kartka „ Dziękuję Ci za tą
noc, byłaś wspaniała. Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy. – Mateusz” Do tej
pory nie mogłam uwierzyć, że doszło do tego. Kogo ja mam wybrać? Mateusz czy
Marcin?
* * *
3 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Wróciłam z
Hiszpanii. Te dwa tygodnie dały mi dużo do myślenia. Już wiem z kim chcę być.
Okłamywałam samą siebie wmawiając sobie, że nic do niego nie czuję. Spotkałam
się z Mateuszem na plaży w tym miejscu co zawsze.
-Hej mała. Jak było w Hiszpanii? – zapytał
-Dobrze, wszystko sobie przemyślałam, ale nie o tym chciałam rozmawiać. – spojrzałam w jego błękitne oczy – W tamtą noc co się między nami wydarzyło byłam na spotkaniu klasowym. Kojarzysz Marcina? Ten co chodził ze mną do klasy?
Opowiedziałam mu co wydarzyło się wtedy na plaży, on posmutniał.
-Po co mi to mówisz? – zapytał
-Chciałam żebyś wiedział. – uśmiechnęłam się – Myślałam o nas jak mnie tu nie było. Chciałabym z Tobą spróbować.
On uśmiechnął się. Był szczęśliwy, widać to było po nim. Mateusz podniósł mnie i zaczął wirować w koło, krzycząc:
-Kocham Cię!
* * *
-Hej mała. Jak było w Hiszpanii? – zapytał
-Dobrze, wszystko sobie przemyślałam, ale nie o tym chciałam rozmawiać. – spojrzałam w jego błękitne oczy – W tamtą noc co się między nami wydarzyło byłam na spotkaniu klasowym. Kojarzysz Marcina? Ten co chodził ze mną do klasy?
Opowiedziałam mu co wydarzyło się wtedy na plaży, on posmutniał.
-Po co mi to mówisz? – zapytał
-Chciałam żebyś wiedział. – uśmiechnęłam się – Myślałam o nas jak mnie tu nie było. Chciałabym z Tobą spróbować.
On uśmiechnął się. Był szczęśliwy, widać to było po nim. Mateusz podniósł mnie i zaczął wirować w koło, krzycząc:
-Kocham Cię!
* * *
Minął rok. Nadal jesteśmy razem. Zmienił się bardzo. Już nie
ogląda się za innymi laskami. Teraz liczę się dla niego tylko ja. A Paula?
Paula jest z Maxem. Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że będą kiedyś razem. No
ale przecież cuda się zdarzają.
KONIEC
Megillin
kiedy nowe opowiadanie ? już sie nei moge go doczeka dodaj może teraz
OdpowiedzUsuńNie mam jak na razie nowych opowiadań :)
UsuńTo załatw
OdpowiedzUsuń