środa, 24 lipca 2013

Pisała Dominika cz.1


Wysyłajcie swoje opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się podpisać!


CZĘŚĆ PIERWSZA
Był to koniec roku ja jak zawsze miałam milion ocen do poprawienia.Ten miesiąc głownie poświęciłam na uczeniu się popołudniu i wieczorem.Miałam tego dość, gdy widziałam książki dostawałam szału. A najbardziej dobijało mnie to gdy dostawałam sms'a od kumpla lub kumpeli typu:
-Hey szykuje się impreza wpadniesz?
Ja zawsze miałam jedną odpowiedź
-Dzisiaj nie mogę uczę się.
Moi znajomi też mieli tego dosyć, ale opłacało się uczyć poprawiłam wszystkie oceny oprócz jednej.
Była to matematyka przedmiot, którego kompletnie nie rozumiałam nawet, gdy uczyłam się całą noc i cały dzień. Byłam zagrożona z matmy a miałam na poprawę dwa tygodnie wiedziałam, że bez czyjeś pomocy nie dam rady. Był to poniedziałek jak zwykle ciężko było mi się ruszyć z łóżka z myślą, że lekcje rozpoczynam od matematyki.Jednak po 10 minutach mojego "wstawania", o ile można to nazwać wstawaniem spojrzałam na zegarek i zorientowałam się, że za 20 minut muszę być w szkole. Szybko wyciągnęłam ciuchy z szafy, umyłam się i pomalowałam. Wybiegłam z domu nawet nie jedząc śniadania.Oczywiście na pierwszej lekcji nie obeszło się bez krytyki mojej wspaniałej Pani z matematyki, która powiedziała, że jestem najgorsza z klasy i, że zamiast robić inne głupoty wzięła bym się za naukę.
Gdy usłyszałam te słowa miałam ochotę wstać i uderzyć ją w twarz.
-Myśli Pani, że ja imprezuje,spotykam się codziennie z wszystkimi i jednym słowem mam w dupie naukę?
Ona tylko popatrzyła się na mnie jak na idiotkę i powiedziała, że mam małe szanse na lepszą ocenę niż 1 i na tym się skończyło.
Przez cały dzień byłam zdenerwowana i chciało mi się płakać.
W szkole spotkałam moją przyjaciółkę, która była starsza ode
mnie o rok Adę.
-Kamila co się stało?
-Aaa nic ciekawego, poza tym, że przez cały miesiąc siedzę przy tych zasranych książkach nie mam na nic czasu i do tego mam pałę z matmy na koniec jest świetnie!
-Kamila uspokój się zobaczysz poprawisz to! poprawiłaś inne przedmioty to i dasz rade z matmą.
Dzień w szkole mijał dość długo, gdy wróciłam do domu dostałam sms'a od jakiegoś nieznanego mi numeru.
-Pała z matmy uu nie dobrze, ale zawsze mogę ci pomóc ;]
Nie miałam pojęcia, kto do mnie napisał, więc długo się zastanawiałam.
-Dziękuje, ale nie wiem czy skorzystam i kim jesteś?
-Nie bój się chcę ci pomóc, jeśli się zdecydujesz przyjdź jutro o 17 pod Galerie dowiesz się kim jestem.
Przez całą noc zastanawiałam się, kto do mnie napisał i czy mam jutro się z tym kimś spotkać.
Był już ranek nawet nie wiem, kiedy wyszłam z domu, ale zostało mi jeszcze dużo czasu.
Szłam zamyślona i kompletnie nie patrzyłam, gdzie idę nagle poczułam jak uderzam kogoś ramieniem szybko ściągnęłam słuchawki z uszu i przeprosiłam.Był to chłopak, który miał piękne zielone oczy, długie brązowe włosy i rurki.Kochałam chłopaków w długich włosach i rurkach nie mogłam mu się oprzeć.
-Nic ci się nie stało? Przepraszam-powiedziałam
-Niee jest ok a ty żyjesz?
-Chyba tak-uśmiechnęłam się
Jego twarz wydawała mi się znajoma gdzieś go już widziałam.
Spojrzałam na telefon i powiedziałam:
-Sorki muszę już iść jeszcze raz przepraszam.
W szkole byłam zamyślona i nie słuchałam co ktoś do mnie mówi ciągle myślałam o tej wiadomości.
-Kamila halo? obudź się!- powiedziała Ada
-Sorki zamyśliłam się
-Noo widzę, ale o czym ty tak myślisz?
Nie chciałam mówić jej o wiadomości wolałam jeszcze poczekać.
-Aaa tak sobie myślę-odpowiedziałam
Dochodziła już 16 ja byłam już w domu i długo myślałam czy spotkać się z tym kimś, ale postanowiłam pójść. Szybko się wyszykowałam i powiedziałam mamie, że wychodzę.
Zorientowałam się, że nawet nie wiem kogo mam szukać szybko wyciągnęłam telefon z kieszeni i wyszukałam ten numer:
-Jak wyglądasz? nie wiem kogo mam szukać
usiadłam na ławce czekałam 10 minut nie dostałam żadnego sms'a z odpowiedzią myślałam, że ktoś po prostu zrobił sobie "jaja".


cdn
Dominika

2 komentarze: