środa, 24 lipca 2013

Pisała Dominika cz.2


Wysyłajcie swoje opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się podpisać!


CZĘŚĆ DRUGA
Napisałam jeszcze jednego sms'a
-Super zabawa.. co ja sobie myślałam
nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego sms'a nie był to mój telefon obróciłam się i zobaczyłam jakąś znajomą mi twarz był to chłopak, którego dzisiaj rano "potrąciłam" siedział na ławce.Było to dziwne, ale pomyślałam, że przecież milion osób pisze do siebie sms'y w tym samym czasie i, że pewnie, by do mnie podszedł.
Siedziałam tam jeszcze przez chwilkę, ale postanowiłam iść do domu.
-Hej! - usłyszałam od chłopaka siedzącego na ławce
-O hej
-A ty co tutaj robisz?
-Aa nic czekam tutaj nawet nie wiem na kogo, ale jak widać ktoś mnie wystawił a! i przepraszam jeszcze raz za te "potrącenie" rano.
-Spoko nic mi się nie stało, ale przyznam masz mocne ramię a tak w ogóle Max jestem.
-Kamila- uśmiechnęłam się
Usiadłam koło niego na ławce i patrzyłam w jego zielone oczy czułam jak odpływam, ale szybo się otrząsnęłam.
Długo ze sobą rozmawialiśmy aż ja w końcu zapytałam co on tu właściwie robi w sumie nie powinno mnie to obchodzić, ale nie wytrzymałam
Powiedział mi,  że lubi tu przychodzić, ale czułam, że to nie tylko z tego powodu, lecz nic więcej mi nie mówił.
Straciłam kompletnie poczucie czasu spojrzałam na telefon dochodziła już 22
-Już chyba muszę wracać
Nie chciałam się z, nim rozstać świetnie mi się z, nim rozmawiało
-Odprowadzę cię - powiedział
Szliśmy i rozmawialiśmy dalej.Max był w moim typie
Doszliśmy już do mojej klatki
-Noo to tu
-Szkoda chciałbym zostać jeszcze, chociaż chwilkę z tobą
-Ja też-powiedziałam smutnym głosem
-Wyciągnęłam z torebki długopis i zapisałam na jego ręce swój numer telefonu
Szłam w stronę drzwi i usłyszałam:
-Do jutra! ;]
uśmiechnęłam się i powiedziałam
-Do jutra
Od razu, gdy weszłam do domu dostałam sms'a
-Było świetnie ;] jutro o 17 w tym samym miejscu, spij dobrze mała
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to numer telefonu już gdzieś go widziałam szybko spojrzałam w skrzynkę odbiorczą to był ten sam numer, ten sam numer, z którego ktoś napisał mi o tym, że pomoże mi przy matmie i o spotkaniu. Nie mogłam w to uwierzyć! To był Max.Zorientowałam się, że przecież, skoro wiedział o 1 z matmy, to jest z mojej szkoły.
Już wiem dlaczego jego twarz wydawała mi się znajoma. 

CDN


Dominika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz