środa, 24 lipca 2013

Pisała Dominika cz.3 -koniec


Wysyłajcie swoje opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się podpisać!


CZĘŚĆ TRZECIA
Widziałam go może z 2 razy w szkole to mnie dziwiło, bo chodzę tam już 2 lata.
Postanowiłam nic mu nie odpisywać i czekać do jutra.
Przez wszystkie spędzone godziny w szkole szukałam Max'a tak bardzo chciałam go znowu zobaczyć i dowiedzieć się, że to wszystko prawda, chociaż to było oczywiste, ale ja musiałam to potwierdzić.
Jestem w tej szkole już 2 lata a chyba pierwszy raz "przejrzałam" ją całą.
Szukałam go przez 7 godzin na każdej przerwie, nie znalazłam czy się mijaliśmy? to całkiem możliwe.
A może po prostu nie było go w szkole? ta myśl krążyła po mojej głowie przez wszystkie godziny spędzone w szkole. Czekałam na to, kiedy zadzwoni ten cholerny dzwonek lekcje strasznie długo trwały.
Byłam już w domu co chwile patrzyłam na zegarek aby sprawdzić, która godzina
Przecież nie mogę wyjść za wcześnie, ale też nie mogę wyjść za późno!
Dochodziła 16 ja szybo zerwałam się z domu.
Kiedy doszłam na miejsce była 16:30 miałam jeszcze pół godziny. Z daleka zobaczyłam chłopaka w długich brązowych włosach i w czerwonych słuchawkach przez chwile zastanawiałam się, czy to Max, lecz po chwili wiedziałam, że to on.
Siedział na ławce i wsłuchiwał się w piosenkę, która leciała w jego słuchawkach.
Postanowiłam do niego podejść, gdy byłam już koło niego objęłam go rękami od tyłu nie widział mojej twarzy. Nie obrócił się aby zobaczyć, kto to tylko wtulił się w moją rękę
-A ty co tak wcześnie?
-Skąd wiesz, że to ja?
-Czuję ten piękny zapach twoich perfum.
Usiadłam koło niego i czułam to dziwne uczucie ciepła nigdy tego nie czułam nie znałam tego uczucia.
Przez chwile siedzieliśmy cicho, lecz ja zadałam pytanie
-Dlaczego, wtedy nie usiadłeś koło mnie?
-Co masz na myśli?
Wtedy koło galerii w tym miejscu.
-Sam nie wiem dlaczego bałem się.
-Czego? przecież nie gryzę
-No wiesz ja tam nie wiem czy ty gryziesz - uśmiechną się
-Zapewniam cię, że nie gryzę ;] to, jak pomożesz mi z tą matmą?, aa! właśnie mam do ciebie jeszcze jedno pytanie skąd wiedziałeś, że mam 1 z matmy?
-Przypadkowo podsłuchałem, jak rozmawiałaś z koleżanką
-Nie ładnie tak podsłuchiwać!
-Noo widzisz, ale podsłuchałem i pomogę ci w matmie ;)
Wtedy wziął mnie za rękę nie wiedziałam, gdzie mnie prowadzi
-Gdzie idziemy?- zapytałam
-Zaraz zobaczysz - uśmiechną się
Szliśmy w stronę jakiś domków nigdy tam nie byłam. Po chwili dotarliśmy na miejsce, Max wyciągnął klucze z kieszeni i otworzył nimi furtkę.
Był to dość duży dom w środku było pięknie
-Ale tu ślicznie
-Eee tam może być, chcesz coś do picia? - zapytał
-Może być? jest pięknie!. Nie dzięki
Ale to nie był koniec.
Max zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju musieliśmy przejść przez schody.
-Noo to mój pokój
Rozglądałam się dookoła pokoju. Wszystko było ładnie poukładane i na swoim miejscu
-Ale tu czysto
-A co myślałaś, że zobaczysz wszystkie moje ubrania na podłodze i walające się jedzenie?
-Niee po prostu myślałam, że będzie trochę gorzej ;)
Usiadłam na łóżku i patrzyłam na Maxa. Byliśmy sami nikogo nie było w domu
Miałam ochotę podejść i go przytulić, ale powstrzymywało mnie to, że przecież w ogóle się nie znamy.
noto jak z ta matmą? muszę ci pomóc- zapytał puszczając mi oczko
- Noo chyba muszę się, za to wziąć- powiedziałam
Minęła 1 godzina nauki jak na razie szło mi całkiem nieźle
Max starał się mi wszystko wytłumaczyć ciągle patrzył mi głęboko w oczy dosłownie przyciągał mnie wzrokiem, lecz starałam się skupić na nauce.


KONIEC
Dominika

1 komentarz: