czwartek, 11 lipca 2013

Pisała Claire cz.5 i 6

Jaka u Was pogoda za oknem? Bo u mnie cały czas pada :/

CZĘŚĆ PIĄTA I SZÓSTA
Nad ranem obudziła mnie głośna rozmowa Maxa z Mateuszem. Rozmawiali o mnie. Usłyszałam tylko urywki rozmów. Max pytał się Mateusza czy coś mi zrobił, bo nie chciałam z nim w ogóle rozmawiać. Więc Mateusz powiedział mu, że ktoś chciał mnie zgwałcić. A chciałam tego uniknąć. Teraz będzie się mnie wypytywał o wczorajszą a raczej dzisiejszą noc. Jak ja tego nie lubię. Była już 12, więc poszłam się umyć. Gorąca kąpiel, bąbelki jak ja to kocham! Po długiej kąpieli wysuszyłam włosy i ubrałam biały top oraz krótkie jeansowe spodenki. Zeszłam na dół coś zjeść. Całe szczęście nie było nikogo w domu, a tym bardziej Mateusza. Wróciłam do pokoju i włączyłam laptopa. Zalogowałam się na Facebook’u. Patrzę a tam mam jedną wiadomość. Od kogo? Od Mateusza. Jezu czy on da mi kiedyś spokój? „Cześć mała, powiedziałem wszystko co wydarzyło się w nocy Maxowi. Chyba się nie gniewasz ślicznotko?” Nie odpisałam mu nic. Zadzwonił telefon. „Nieznany numer. Ciekawe kto to może być? „ – pomyślałam.
-Haalo? – odezwałam się nieśmiałym głosem.
-Cześć piękna! Czemu nie odpisujesz mi na fejsie? – powiedział pewny siebie Mateusz.
-Dasz mi kiedyś spokój? Zaczynasz mnie już denerwować! – wydarłam się do telefonu.
-Spokojnie mała. Dam Ci spokój jak pójdziesz ze mną na imprezę. Przyjadę po Ciebie o 19. Pa!- rozłączył się.
Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć. Ale co się stanie jeśli pójdę? Powinnam się cieszyć, że najpopularniejszy chłopak ze szkoły chce iść ze mną na imprezę, ale tak nie jest.

* * *
Była już 17 więc poszłam się szykować. Ubrałam czarną, skórzaną spódniczkę, białą koszulkę w koronkę i kremowe szpilki. Umalowałam się, wyperfumowałam i założyłam jakąś biżuterię. Była za pięć 19. Przyjechał, ale nie samochodem tylko motorem. Kocham motory!
-Pięknie wyglądasz.
-Dziękuję – uśmiechnęłam się.
-Wsiadaj, chyba nie boisz się jeździć motorem? – złapał mnie za rękę.
-Nie . – zabrałam rękę i wsiadłam na motor.
-Złap się mnie. – podniósł kurtkę do góry. Zrobiłam mu na złość i złapałam się z tyłu a on się słodko zaśmiał. Pojechaliśmy.
-Jesteśmy na miejscu – uśmiechnął się, znowu tak słodko – mój brat wyprawia domówkę.
-Domówkę? Jak tu jest tylko osób co w Projekt X!
Weszliśmy do środka. Usiadłam przy barze, a Mateusz gdzieś poszedł. Nie zdziwiło mnie to w ogóle. Żałuję, że tu przyszłam. Nie znałam tam nikogo a on mnie zostawił.
-Już jestem, tęskniłaś? – przyniósł mi drinka.
-Zostawiłeś mnie. Nie znam tu nikogo tylko Ciebie, a Ty? A Ty sobie idziesz wyrywać nowe laski.
-Przepraszam. – położył rękę na moim ramieniu.
Wstałam. Nie chciałam aby ktokolwiek mnie dotykał.
-Zatańczymy? – poprosił mnie jakiś chłopak.
Zgodziłam się. Widziałam jak Mateusz na nas patrzy. Leciała akurat piosenka Britney Spears – Everytime. Wtuliłam się w Jego ramiona. Co prawda w ogóle go nie znałam, ale było bardzo miło. Kiedy skończyła się piosenka podeszłam do Mateusza.
-Ze mną też byś zatańczyła?
-Nie. – uśmiechnęłam się szyderczo.
-Czemy Ty mnie tak nie lubisz? –posmutniał
-To nie tak ….


CDN

Claire



1 komentarz:

  1. Zamiast czytać Twoje opowiadanie, mam wrażenie, że czytam ciut przerobioną wersję "Tylko ciebie chce"

    OdpowiedzUsuń