Wysyłajcie swoje
opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już
opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się
podpisać!
CZĘŚĆ PIERWSZA
Ona - Karolina - bogata dziewczyna lecz nie pokazywała tego po swoim zachowaniu ani po ubiorze, starała się zawsze nie wyróżniać z tłumu. Była skromną dziewczyną która nie szukała wrażeń. W nauce nie szło jej źle zawsze miała dobre oceny rodzice to doceniali. Mieli do niej pełne zaufanie . Nie miła jeszcze żadnego chłopaka ale marzyła, że kiedyś pozna tego jedynego. Miał najlepszą przyjaciółkę Amielię
On- Tomek - także bogaty chłopak. Czasami zdarzały się też dopalacze. Nauka szła mu w miarę, nigdy nie przykładał wagi do ocen wystarczyła mu zwykła średnia 4,0. Był bardzo wrażliwy i czuły, traktował dziewczyny bardzo dobrze. Miał najlepszego przyjaciela Kubę
Jak co dzień Karolina szła przez swój ulubiony park ze spuszczoną głową do szkoły natomiast Tomek z kolegami ścigali się rowerami który pierwszy dojedzie do szkoły. Kilku kumpli przejechało już koło Karoliny bez żadnego problemu jednak Tomek był tak rozpędzony, że z wielkim hukiem wpadł na Karolinę która po chwili szoku zrozumiała co się stało. Chłopak najpierw podniósł swój rower nie zwracając uwagi na zszokowaną dziewczynę która leżała na poboczu chodnika wsiadł na rower i pojechał dalej ( myślał, że to chłopak i dla tego nie przeprosił ). Jego koledzy widzieli co się stało i widzieli, że to dziewczyna więc powiedzieli Tomkowi o tym, ten był bardzo zaskoczony i od razu popędził po różę na przeprosiny dla dziewczyny. Ona została sama nadal nie dowierzając w to co się stało powoli wstała otrzepała się z piachu i z obolałą kostką poszła do szkoły. Każdy ciekawił się co się jej stało że kuleje jednak ona była bardzo skryta i nie chciała mówić co się stało. Na jednej z przerw przyjaciółka Karoliny Amelia powiedziała jej że poszukuje ją największe ciacho szkoły. Karolina dobrze znała Amelię i myślała że to kolejny jej żart lecz kiedy wyszła na boisko szkolne przekonała się że to nie był żaden głupi żart tylko prawda. Tomek podszedł do Karoliny z piękną różą i ze szczerym uśmiechem na ustach ją przeprosił. Dziewczyna bardzo była zszokowana że ją przeprosił nie myślała że wielce pan Tomasz będzie zdolny do takiego gestu. Miło podziękowała za różę i przyjęła przeprosiny.
Jednak w chłopaku coś się zmieniło cały czas nie mógł przestać myśleć o pięknych oczach Karoliny i o tym jej słodkim uśmiechu. Kumple to zauważyli i postanowili zrobić i jemu i jej niespodziankę. Potajemnie umówili się z Amelią żeby wyciągną Karolinę na spacer do parku a oni wyciągną Tomka na rowery. Tak też się stało nie mieli większych problemów żeby zabrać ich do parku. Karolina zauważyła że Amelia jest bardzo uradowana bardzo to ją zaciekawiło i zaczęła ją wypytywać o co chodzi. Na szczęście kiedy Amelce skończyły się kłamstwa pojawili się chłopacy. Kiedy Tomek ujrzał Karolinę omal co się nie przewrócił na rowerze. Chłopacy szybko zabrali Amelkę ze sobą i zostawili Tomka i Karolinę razem. Oboje zaczęli się śmiać z tego wszystkiego i z pomysłu ich przyjaciół. Tomek nie pewnie zaczął rozmowę z Karoliną.
-No to nie źle to sobie wymyślili. Spotkali nas tutaj.
- Tak. Amelka jest nie przewidywalna. Zawsze ma szalone pomysły.
Zapadła niezręczna ciszą którą przerwał Tomek wracając do tematu nieszczęśliwego wypadku.
- Jeszcze raz bardzo serdecznie cię przepraszam za tamten wypadek. Chciałem wygrać z kumplami ale przez to moje zawsze CHCĘ potrąciłem Cię. A jak kostka mam nadzieję że nie jest skręcona.?
- Przeprosiny już przyjęłam razem z różą za którą bardzo ci dziękuję i już mnie nie przepraszaj. A kostka już mnie nie boli tylko na początku trochę kulałam ale jest ok.
- Dobrze. To już mi lepiej. A skoro już tak siedzimy bezczynnie na tej ławce to może dasz się zaprosić na loby.?
- Hmm zważywszy na to że przyjęłam róże od ciebie to chyba nie mam wyjścia.?
- No niestety ale nie masz i musisz iść ze mną na pyszne lody do kawiarni za rogiem.
- Dobrze jeżeli muszę to z chęcią się tam wybiorę z tobą.
CDN.
Van