czwartek, 12 września 2013

Pisała M.M


Wysyłajcie swoje opowiadania na email : elo.kochanie@wp.pl Tylko proszę Was wysyłajcie już opowiadania w całości!:) Wszystkie zostaną opublikowane i pamiętajcie się podpisać!

T
o było coś strasznego wszyscy strzelali a ja nie wiedziałam co się dzieje patrzyłam tylko na rozmazany obraz który cały czas uciekał mi sprzed oczu . Płakałam niemal całą drogę do Anglii z powodu Marilyn'a.Obiecał ze kiedyś dojedzie do nas i wrócimy do siebie. Minęły 3 lata...mam teraz 19 lat i nadal płaczę przy oknie i myślę co on robi czy o mnie pamięta a kiedy dojdę myślami do najgorszego najczęściej zasypiam. Ze zmęczenia a może z płaczu sama nie wiem, wiem jednak ze zanim tęsknię. Cała moja rodzina uznała ze nie żyje, jednak ja jednak mam płomyk nadziei który z każdym dniem traci naftę i płonie coraz to słabiej i słabiej. Niemiałam nadziei gdy   dostałam list niego ale gdy go przeczytałam nie byłam już tak uradowana wiedziałam ze żyje ale myślałam ze jest bez nas nieszczęśliwy myliłam się jednak napisał:
,, Nie martw się o mnie mam się dobrze wiem że kiedyś ci obiecałem ze wrócimy do siebie jednak ludzie i plany często się zmieniają .Sama się o tym jeszcze przekonasz. "
W tym momencie poczułam co znaczy  znienawidzić człowieka w 1 sekundę przecież mi obiecywał przyrzekał mówił ze mnie kocha, czułam ze wszystko co było we mnie runęło w dół. Coraz częściej siedziałam przy oknie i marzyłam. Potrafiłam siedzieć tak 2-4 godz. Płynąc na swoją własną wyspę gdzie szczęście i radość nie maja granic. Była we mnie pustka, kiedyś wypełniała ją miłość i nadzieja. Nagle z za okna usłyszałam:
,, Rób to co robisz brat, świat jest dziki
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
Licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć
Bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy.” 
  Zrozumiałam że przez ten cały czas myślałam o nim podczas gdy on bawił się w najlepsze. Wstałam, otarłam oczy i pojechałam... Pojechałam do niego, nie po to aby błagać o jego miłość lecz po to aby wszystkie emocje nagromadzone przez te lata ulotniły się razem z wyrzuconymi mu słowami..

Koniec
M.M


5 komentarzy:

  1. Będą jakieś nowe opowiadanka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale teraz pusto na tym blogu żadnych nowych opowiadań ://

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy będą jakieś nowe opowiadania bo troche nudno :(

    OdpowiedzUsuń
  4. czemu nie ma nowych opowiadań? :o

    OdpowiedzUsuń